Letra Dobranoc Panowie de Maryla Rodowicz original

Już cienie się włóczš wœród jeżyn
Wyglšdajš legendy spod pierzyn
Już noc, już noc, już noc

Możesz zamknšć swój dzienny teatrzyk
Nikt na ciebie nie patrzy, nie patrzy
Już noc, już noc, już noc

Dobranoc panowie, dobranoc
Obršczki na szczęœcie, pchły na noc
Dobranoc dobranoc panowie
Ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!

Do pudełka poukładaj żołnierzy
Przestań szarpać nerwowo kołnierzyk
Już noc, już noc, już noc

Helikopter swój wstaw do garażu
Zdrowej ręki już dziœ nie bandażuj
Już noc, już noc, już noc

Fotografia jak byłeœ mały
I te panie, co cię całowały
I historie jak grałbyœ Hamleta
I ta jedna, jedyna kobieta!

Dobranoc panowie, dobranoc
Obršczki na szczęœcie, pchły na noc
Dobranoc dobranoc panowie
Ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!

Udawanie się zacznie od jutra
A na razie odpłyńmy na kutrach
W tę noc, w tę noc, w tę noc

Jutro znowu się tobš zachwycę
Zbudzisz we mnie kochankę i lwicę
A dziœ, a dziœ jest noc

Dobranoc panowie, dobranoc
Obršczki na szczęœcie, pchły na noc
Dobranoc dobranoc panowie
Ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!

Kobiety waszego życia idš spać
Nie trzeba ich kochać wcale, ale...
nie trzeba, nie trzeba ich kochać wcale, ale... ale...